ZMIANY ZMIANY ZMIANY
Dostaliśmy informacje z urzędu, że miasto nie podłączy nam wodociągów, tylko musimy to robić we własnym zakresie, i w związku z tym mamy dwa tygodnie na przedstawienie wstępnych umów na przyłącza. Oczywiście po kilku latach rurociągi przechodzą na własność miasta. Jak to się nazywa? Złodziejstwo? Raczej to dobra nazwa.
Może i dobrze, że tak się stało, bo będziemy mieli jeszcze chwilę, żeby dokładniej wszystko zaplanować, i przemyśleć :) tym bardziej że....
Udało nam się dotrzeć do Neli w Siechnicach. Od razu napisze o wrażeniach.
Dachówka jaką Kasia i jej mąż mają jest po prostu przecudowna. Elegancka, prosta, i niespotykana. Robi mega wrażenie! Tak samo dom z zewnątrz- super. Kawał dobrej roboty!
Mieliśmy szczęście, że trafiliśmy akurat, kiedy gospodarze byli na budowie. Zaprosili nas do środka. Obejrzeliśmy wszystkie pomieszczenia, okazało się że mają również zaadoptowane piętro, co było strzałem w 10, ponieważ niewielkim kosztem zyskali dodatkową przestrzeń.
Ale do sedna. Po wyjściu z domu, oboje poczuliśmy, że salon Neli jest dla nas odrobinę niewystarczający, że potrzebowalibyśmy większej przestrzeni, tym bardziej że uwielbiamy weekendowe wizyty znajomych, i będzie potrzeba trochę innego rozmieszczenia.
Moja wspaniała żona szybko zabrała się do roboty, i znalazła projekt który od razu nam przypasował.
Domek ma podobny zarys jak nela, zresztą oceńcie sami :))